Miałam wielką ochotę na takie ciacho, ale że miałam lenia i nie chciałam stać z tym jakże tego dnia ciężkim mikserem w ręku to musiało to być coś mega szybkiego... nieskomplikowanego, ale jednocześnie pysznego i w moim stylu, bo nie wiem jak Wy, ale nie ma nic gorszego jak lepiący się od cukru placek z jabłkami.
Więc o to i szybki, bardzo prosty przepis na lekko kwaskowe, mało słodkie ciasto z jabłkami... idealny dla zabieganych mamusiek które mają ochotę pogrzeszyć czymś słodkim przy niedzielnej kawie. I dla tych wszystkich którzy mają ochotę na małe co nie co :D Nie wygląda ono pięknie, ale książek też nie ocenia się po okładce :) Zapraszam !
- 5 dość sporych jabłek
- 1/2 szklanki brązowego/trzcinowego cukru
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 jajka od szczęśliwych kurek
- 1 cytryna
- 1 łyżeczka extraktu waniliowego lub cukier waniliowy
- 4 łyżki zimnej wody
- 2 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- cukier puder do oprószenia
- papier do pieczenia lub tluszcz do wysmarwania
Pierwszym krokiem jest obranie i usunięcie gniazd nasiennych z jabłek, należy je pokroić na ósemki. Należy je skropić sokiem z całej cytryny i dosypać cynamon, wymieszać dokładnie i odstawić na bok.
Jajka zmiksować z wodą, cukrem, cukrem waniliowym/extraktem i szczyptą soli, tak aby się napuszyła masa jajeczna. Następnie dosypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i wylewamy do formy 24cm na 28cm, trzeba pamiętać im większa forma tym cieńsze ciasto. Najlepiej się sprawdzi tortownica. Na wierzchu ułożyć kawałki jabłek i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180 stopni. Czas pieczenia to około 60 minut. Przed podaniem posypać cukrem pudrem i cieszyć się smakiem jesieni :)
Smacznego życzy Konfifiturka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz